Westerplatte.pl - Wojskowa Składnica Transportowa

Owiana legend±
Historia Wartowni nr 1 na Westerplatte

Obrona i kapitulacja

W po³owie marca 1939 roku ca³± za³ogê Sk³adnicy postawiono w stan ostrego pogotowia. Zaczê³o obowi±zywaæ kompletne zaciemnienie terenu z zapadniêciem zmroku i wzmo¿one patrolowanie noc±. Wnet wyja¶niono przyczynê ostrego pogotowia. By³o to zwi±zane z zajêciem przez Niemców K³ajpedy i jej okolic przez desant morski. Liczono siê z ewentualno¶ci± agresji na Wolne Miasto Gdañsk ze strony niemieckiej eskadry wojennej, powracaj±cej ze zwyciêskiej wyprawy k³ajpedzkiej. Wówczas to nadszed³ rozkaz zapoznania za³ogi z urz±dzeniami obronnymi znajduj±cymi siê w podpiwniczeniach wartowni. To wtajemniczenie poprawi³o samopoczucie ¿o³nierzy i podnios³o ich na duchu.

A po drugiej stronie kana³u w dniach sierpniowego lata 1939 roku coraz czê¶ciej odbywa³y siê wyst±pienia Niemców o wybitnie antypolskim charakterze. Drog± morsk± sprowadzano z Rzeszy do Gdañska sprzêt wojenny i demonstracyjnie wy³adowywano go na oczach za³ogi Westerplatte po przeciwnej stronie kana³u.

Wobec tak wyra¼nie ju¿ widocznego zagro¿enia postanowiono wzmocniæ obronno¶æ terenu od strony Gdañska. Utworzono wiêc dwie placówki bojowe na przedpolach wartowni. Zadaniem ich by³o strze¿enie terenu Sk³adnicy, uniemo¿liwienie zaskoczenia za³ogi w godzinach wieczornych i zapobieganie rozpoczêciu walk na liniach wartowni, co by³oby równoznaczne z oddaniem wiêkszo¶ci terenu Westerplatte bez walki. Placówkê usytuowan± w po³owie drogi miêdzy bram± g³ówn±, bram± kolejow± a warsztatami Rady Portu nazwano "Prom", drug± zlokalizowan± naprzeciw wie¿y pilotów w zachodniej czê¶ci pó³wyspu nazwano "Przystañ". Obie stanowi³y umocnienia polowe, zamaskowane w sposób naturalny gêstym w tych miejscach lasem.

Wreszcie nadszed³ moment najbardziej dramatyczny. Wróg zaatakowa³! Ostatnia noc z 31 sierpnia na l wrze¶nia 1939 roku zbli¿a³a siê ku koñcowi. Ju¿ prawie ¶wita³o... Równocze¶nie z wybuchem pocisków armatnich pancernika "Schleswig-Holstein" rozpocz±³ siê ogieñ z broni maszynowej od strony Nowego Portu oraz Wis³ouj¶cia, sk±d naciera³a artyleria. Wraz z gradem pocisków terenem Westerplatte wstrz±sn±³ potê¿ny wybuch. To pêka³ wysadzony mur obronny okalaj±cy ten teren. Podminowania dokonano wcze¶niej, w czasie naprawy drogi brukowej ³±cz±cej Wis³ouj¶cie z Westerplatte.

Dzieñ za dniem, noc za noc±, a¿ do 7 wrze¶nia, do podjêcia decyzji o kapitulacji, wszystkie wartownie, wszystkie punkty obrony stawia³y zaciek³y opór. Spójrzmy oczyma wyobra¼ni na jedn± z najbardziej opieraj±cych siê wrogowi wartowniê nr l.

Po latach o szóstym dniu walki tak powie plutonowy Piotr Buder: "[...] zaostrzone granaty le¿a³y na sto³ach, wala³y siê po pod³odze tak, ¿e w ka¿dej chwili mog³y eksplodowaæ. ¯o³nierze nie reagowali ju¿ na sprawy bezpieczeñstwa, byli wyczerpani brakiem wody i snu. Sam straci³em ju¿ wszelk± nadziejê na odsiecz. O jedzeniu nie chcia³o siê my¶leæ. Byli¶my ledwo ¿ywi z wyczerpania. ¯o³nierze skar¿yli siê na bóle ¿o³±dka. Pal±cy i niepal±cy wci±¿ kurzyli papierosy. Mia³em straszliwy ból g³owy z niewyspania i spalin cekaemów [...]".

Ostatni atak zosta³ odparty rankiem 7 wrze¶nia 1939 roku. Major Sucharski powzi±³ ostateczn± decyzjê - kapitulacja. Dziêkuj±c ca³ej za³odze za trud i wytrzyma³o¶æ w walce, poda³ motywy swej trudnej decyzji, podkre¶laj±c, ¿e chce unikn±æ dalszych strat, gdy¿ po wojnie ¿o³nierze przydadz± siê jeszcze Ojczy¼nie. Za³oga odesz³a na d³ugie lata w niewolê jenieck±. Okaleczone Westerplatte pozosta³o.

Nie by³ to jednak¿e koniec walk na Westerplatte. W ostatnich dniach marca i pierwszych dniach kwietnia 1945 r. Toczy³y siê bowiem walki o wyzwolenie Gdañska. W dniach 6-7 kwietnia z rozkazu komandora Karola Kopca, dowódcy Batalionu Marynarki Wojennej, kpt. Eugeniusz Jereczek otrzyma³ polecenie przygotowania kompanii desantowej do udzia³u w ostatnim szturmie na stacjonuj±ce niemieckie baterie ciê¿kiej i lekkiej artylerii przeciwlotniczej na Westerplatte*.

Okrêty radzieckiej marynarki wojennej ostrzeliwa³y teren Westerplatte od strony morza, za¶ od strony Stogów atakowa³a artyleria i broñ pancerna. Kompania polska natomiast, pod dowództwem kpt. Jereczka, zajê³a pozycjê wyj¶ciow± do ataku w okolicach Portu Wolnoc³owego 6 kwietnia o godz. 22.00.

W nocy z 6 na 7 kwietnia radziecka artyleria i czo³gi dokona³y zmasowanego ostrza³u ca³ego terenu, który trwa³ oko³o pó³torej godziny (nad ranem miêdzy 2 a 4 godzin±). Wówczas Niemcy na Westerplatte wywiesili bia³± flagê.

Przejêciem jeñców zajê³y siê wojska radzieckie. Trzeciego dnia po zdobyciu Westerplatte kompania polska od komendanta radzieckiego genera³a lejtnanta gwardii Mikulskiego otrzyma³a zezwolenie na wej¶cie na teren Westerplatte, który przedstawia³ obraz ogromnych zniszczeñ, bez porównania wiêkszych ni¿ po siedmiu dniach walk w 1939 r. Szczególnie wartownie nr 1, 2 i 5 oraz budynek dowództwa by³y powa¿nie zrujnowane. Teren w du¿ym stopniu pozbawiony by³ zalesienia, drzewa po³amane i postrzelane.

Oto co na temat zniszczeñ pisa³ Miros³aw Azembski w "Rejsach" z 1956 pt. Westerplatte, jako swoje spostrze¿enia po wizycie na terenie Sk³adnicy 1 wrze¶nia 1949 r.:

"strzaskane i osmalone drzewa, ziemia zryta pociskami i bombami, zardzewia³e druty kolczaste, gruzy koszar i piêciu betonowych wartowni, walaj±ce siê gdzie¶ pod nogami strzêpy mundurów, ³uski karabinowe, puszki od konserw i kule, przede wszystkim kule... schyla³em siê i gar¶ciami zbiera³em je z ziemi - le¿± jak groch pod ¶cianami wartowni...".